Ciągle jestem taki sam Coś zjebałem – to nie ja! Nie chce słuchać twoich rad Nie chce słuchać twoich dram Dla niej będę słodki cham Bukiet róż i nocny włam Dzisiaj nawet whisky sour nie uleczy twoich ran Wychodzę do klubu, miałem wychodzić na prostą Dobra zrobię to za tydzień, teraz lejcie mi gorzką Czy nasze pojebane stany stworzą historię miłosną? Rano nie będzie tak słodko Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chce zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Ratuj, Ratuj! Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chce zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chce zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Ratuj, Ratuj! Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chce zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Ratuj, Ratuj! Ciągle jestem taki sam Coś zjebałem – to nie ja! Nie chce słuchać twoich rad Nie chce słuchać twoich dram Dla niej będę słodki cham Bukiet róż i nocny włam Dzisiaj nawet whisky sour nie uleczy twoich ran Wychodzę do klubu, miałem wychodzić na prostą Dobra zrobię to za tydzień, teraz lejcie mi gorzką Czy nasze pojebane stany stworzą historię miłosną? Rano nie będzie tak słodko Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chce zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Ratuj, Ratuj! Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chce zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chce zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Ratuj, Ratuj! Mam dość już tych wszystkich zer Dziś chce zniszczyć się Dziś zapomnieć chcę Ratuj, Ratuj!