Uh, jak ja to kocham, uh, nienawidzę Tu moje życie, poznaj tajemnicę Uh, jak ja to kocham, uh, nienawidzę Tu kochana pasja - pierdolony biznes Uh, jak ja to kocham, uh, nienawidzę Tu moje życie, poznaj tajemnicę Uh, jak ja to kocham, uh, nienawidzę Tu kochana pasja - pierdolony biznes Nikomu tu się nie chce pracować Każdy już widzi tylko ten cash Żeby móc codziennie balować, dragi, i dziwki, i miliony, wiesz Koko loko w nosie, kapusta na koncie Rozpusta, zepsucie, ze studia na koncert Hotel, i dupcie, i ciągle masz coś na głowie I kogoś przy telefonie Oni chcą tu featuringu Proszą o wywiad, zamień chociaż z nimi pięć słów Bo gdy będziesz sobą znowu, on się będzie dziwnie z tym czuł Nie spełnisz oczekiwań, nie zrobisz zdjęcia z każdym Oni wszystko z komentują i podzielą cię na ćwiartki To tłumy anonimowych dzieciaków za klawiaturą Co nazwą cię zaraz kurwą, sami tracku nie zarapują Jest szacun, więc naśladują, póki ty będziesz królem gry Wyjeb się na pysk i spójrz ilu fanów zostanie, zrobisz głupy ryj Klepią cię po plecach, potem nóż ci wbiją Każdy chce być grubsza żmiją W tym chlewie musisz być skurwysynem, najtłuszczszą świnią Bo króla lud zabije, rewolucja, włóż na szyję Emblem orła, dziki wschód, mój movement, twoja spółka wyje Uh, jak ja to kocham, uh, nienawidzę Tu moje życie, poznaj tajemnicę Uh, jak ja to kocham, uh, nienawidzę Tu kochana pasja - pierdolony biznes Uh, jak ja to kocham, uh, nienawidzę Tu moje życie, poznaj tajemnicę Uh, jak ja to kocham, uh, nienawidzę Tu kochana pasja - pierdolony biznes