warszawa-szczecin wagon 2 klasy zapach jajka tanich perfum kiełbasy zajmuję miejsce obok baby w berecie mam ją po lewej po prawej gościa w palcie nóg to sobie z pewnością nie wyciągnę a i o przyjaźniach również nie mam mowy. zamykam oczy udaję że śpię. myślę o kwiatach by nie oddychać jajkiem nuda panie chyba czas na prowokację. chrząkając głośno ja proszę o uwagę baba w berecie odkłada kanapkę a facet w palcie połyka kiełbasę na poręczy mego łóżka co noc zasiada anioł normalny anioł w sukni ze skrzydłami przyfruwa do mnie gdzieś od strony szafy nie proszę państwa my nie rozmawiamy ja patrzę na anioła anioł na mnie patrzy gapimy się na siebie dopóki nie zasnę. nawet gdyby świat miał się skończyć dziś proszę mnie nie budzić...