ściany deszcz wiatr się rwie blagier los dni zapłakane bure niebo karki gnie a codzienność rzuca nam burze gradowe czy to zbyt wiele dla nas czy może jeszcze nie ? kolejny dzień wytrzymać nie poddać znowu się zimny tynk mokra sierść myśli gorzkie jak tonie są mętne wokoło tłum ludzi wre podnoszę wzrok i widzę wyciągnięte dłonie czy to zbyt wiele dla nas czy może jeszcze nie ? kolejny dzień wytrzymać nie poddać znowu się. czy to zbyt wiele dla nas czy może jeszcze nie ? by oczy mogły czasem napotkać mogły się ?