Marsz weselny Mendelsona
Powróci echem nam
Kiedy podążymy szlakiem
Naszych wspólnych spraw.

Nasze drogi się spotkały
By stworzyć jeden trakt
Teraz wiedzie nas w nieznany
Jeszcze dotąd świat.

Gdy dzień zbudzi noc
Gdy codzienność zajrzy nam za próg
Do tych chwil nieraz powrócimy
Jak do pięknych snów.

Czy szczęśliwym jest finałem
Że razem Ty i ja
To zaledwie jest preludium
Do długiego dnia

Blask obrączek jak Twe oczy
Jak słońce skoro świt
Jak pochodnia pośród nocy
Okruch szczęścia , pył.

Gdy dzień zbudzi noc
Gdy codzienność zajrzy nam za próg
Do tych chwil nieraz powrócimy
Jak do pięknych snów.

Marsz weselny Mendelsona
Przypomni wtedy, że
Gdzieś za nami kawał drogi...