Miasto z kamienia, rzeźba z brudem,
Noc ukrywa w nim nóż, maskuje twarz.
Miasto zasypia, miasto milknie,
Tylko morderca kpi, czeka
Śmierci brata,
Śmierci brata.

Ludzkie spojrzenia słodkie są, choć
Pełne chciwości, kłamstwa, zazdrości łez.
Poznasz je, poznasz bliżej,
Kiedy osłabniesz i głowę rozbijesz o mur.
Jak cienie,
Snują się za trupem i krwią,
Przywykły zabijać.
Ludzkie sny jak cienie,
Snują się za trupem i krwią,
Trupem i krwią.

Dead line,
Death, fuck you,
No, no,
Death, fuck you.
Ludzkie spojrzenia słodkie są, choć
Pełne chciwości, kłamstwa, zazdrości łez.
Poznasz je, poznasz bliżej,
Kiedy osłabniesz i głowę rozbijesz o mur.
Jak cienie,
Snują się za trupem i krwią,
Ludzkie sny jak cienie,
Snują się za trupem i krwią.
Dead line,
Death, fuck you,
No, no,
Death, fuck you.