Za mną
Mamy czas na wyjaśnienie póki nie zajdzie Słońce, dlatego
Za mną
Innej drogi dzisiaj nie ma, chodź pokażę ci w końcu dlaczego
Za mną
Ty masz czas na przemyślenia, nie namawiam - pamiętaj, jakby co
Zadzwoń

Chodź zwolnimy dzisiaj czas i życie gorzkie
Nauka nie pójdzie w las, a my i owszem
Do piątej strony świata mam szybki dostęp
Do siebie, więc za mną, zacznijmy, dobrze?
Pokażę ci coś więcej niż czarny i biel, bo pisze eseje pod drukarki 3D
Pod wielki format, nigdy mały druk
Ten niebieski ptaszek to jest biały kruk
A wokół kolory jak widmo Brockenu
Mam więcej szarości niż [?]
Za mną, właśnie tu i w tej chwili
Bo tam i kiedyś będziesz znów nieszczęśliwy
Szanuj pracę, ale najpierw przerwa
Chodź na waksy, nawet wiatr się zerwał
Za mną, tylko znów się nie mińmy
Jest czas na tłumaczenia, a ja czuję się winny

Za mną
Mamy czas na wyjaśnienie póki nie zajdzie Słońce, dlatego
Za mną
Innej drogi dzisiaj nie ma, chodź pokażę ci w końcu dlaczego
Za mną
Ty masz czas na przemyślenia, nie namawiam - pamiętaj, jakby co
Zadzwoń

To moje hobby, lubię tak sobie błądzić
Będę czekał na ciebie przy torpedowni
Już nie wiem ile to dni, nawet nie liczę godzin
A to chyba półwysep, bo nie mam innej drogi
Złap mnie pod ramię albo złap mnie za ramię
Potem nazwij jak chcesz, prawie jak bierzmowanie
Jestem niebieskim ptakiem, ze mną rozwijaj skrzydła
Nie starczy jeden Twitter, musiałoby być X2
Za mną pewnym krokiem chodź
Razem okrążymy Słońce w rok
I choćby przede mną morze rąk
Wyciągnę cię z tłumu jak Courteney Cox

Zadzwoń
Na kłamstwa mnie nie stać
Za mną
Prawda jest gdzieś tam
I choć nóg nie czuje, co zrobisz
Chyba muszę to rozchodzić

Za mną
Mamy czas na wyjaśnienie póki nie zajdzie Słońce, dlatego
Za mną
Innej drogi dzisiaj nie ma, chodź pokażę ci w końcu dlaczego
Za mną
Ty masz czas na przemyślenia, nie namawiam - pamiętaj, jakby co
Zadzwoń