tylko pół prawdy jest w tym że mijałem twój dom tylko pół a inna rzecz, wracałem zawsze bo wiesz zasłony szary płaszcz okrył cień, ja widziałem cię całą i całą noc tuliłem się do swoich myśli, do ciebie tak bliżej niż za dnia do ciebie tak, tak blisko jak w najlepszych snach dobrze jest jakiś czas lecz kiedyś kończy się raj nam szkoda słów, lepiej już poniosę głowę gdzieś w świat normalnie będzie tak, jakbym chciał cały kram wziąć na słowo a jak już znudzi mi się wiać, do ciebie wrócę do ciebie tak, bliżej niż za dnia do ciebie tak, z tobą tylko ja do ciebie tak, bliżej niż za dnia do ciebie tak, tak blisko jak w najlepszych snach A. Piaseczny T. Bracichowicz